niedziela, 23 listopada 2014

Rozdział 14: Nowy początek

Po jakimś czasie Vitani znów zaczęła się źle czuć. Zdawało jej się, że znowu jest w ciąży. Było coraz gorzej.
-AAHH...Co jest?!
-Czy wszystko w porządku?
-A WIDAĆ ŻEBY BYŁO W PORZĄDKU?!
-Eee...Nie...
-No właśnie!!! Tak mnie strasznie boli brzuch!!!
-Biegnę po pomoc. Zaraz przyjdę!
-Dobra,...Ała...-po pięciu minutach zjawił się Rafiki. Zbadał lwice i powiedział, że jest w ciąży. Vitani była zaskoczona. Miała już jednego bobasa i  teraz będzie miała więcej.


-Nasza córeczka będzie miała rodzeństwo!-powiedział Kopa.
-Tak, najwyraźniej..-Za miesiąc Vitani zaczęła rodzić. Bardzo źle to zniosła. Miała wrażenie, że rodzi dwa na raz, lecz to był tylko jeden.
-Ałaa! Aaaaałłłł!!!
-Wytrzymaj!
-AaaaaaaaaAaAaAa!!!!
-Rafiki pospiesz się....
-Staram się!-Rafiki po chwili miał małe lwiątko.
-OH,  oh....ahh..Jakie słodkie!
-To chłopiec!
-Co? Chłopiec? Ja mam syna!-ucieszył się Kopa.
-Nazwiemy go...Lavi!
-Dobrze, prześliczne imię! Trzeba wszystkim to przekazać. Kopa biegał po całej Lwiej Skale i mówił o swoim synu.
-Wujku! Lavi jest słodziutki!-powiedziała Asha.
-Dziękuję.
-Ale sweet bobasek!-zachwycała się Leah.
-Nawet, nawet fajny!-powiedział Koda.
-Ehh..Nie ma się czym zachwycać...-zdenerwował się Kion.
-Kiara! Widziałaś mojego syna?
-Nie, gdzie on jest?
Kopa zaprowadził swoją siostrę go groty.
-Ohh jaki słodki synek! Tak jak Koda.
-Mamo, nie rób mi przypału...-zawstydził się Koda.
-Hahahhahah!!!-wszyscy zaczęli się śmiać.

2 komentarze: