Rano Bora i Koda bawili się w chowanego. Liczył Koda.
-1, 2, 3, 4...
-Hihihihih, nigdy mnie tam nie znajdzie!-szeptała w biegu Bora.
-...10, 11, 12, 13...
-Hmm..-pobiegła dalej. Schowała się za gęstymi drzewami.
-...21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29..30!!! SZUKAM!!!!-Koda zaczął pilnie szukać, lecz nie mógł znaleźć, myślał, że to gdzieś w okolicy. Myślał, że całą zna. Lecz nie mógł znaleźć koleżanki.
-Bora! Gdzie ty..?-Koda udawał, że się poddaje-idę sobie!-lecz poszedł za zapachem. Dotarł pod drzewa. Stał za nimi. Przecież tuż koło niego była Bora!
-1, 2, 3, 4...
-Hihihihih, nigdy mnie tam nie znajdzie!-szeptała w biegu Bora.
-...10, 11, 12, 13...
-Hmm..-pobiegła dalej. Schowała się za gęstymi drzewami.
-...21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29..30!!! SZUKAM!!!!-Koda zaczął pilnie szukać, lecz nie mógł znaleźć, myślał, że to gdzieś w okolicy. Myślał, że całą zna. Lecz nie mógł znaleźć koleżanki.
-Bora! Gdzie ty..?-Koda udawał, że się poddaje-idę sobie!-lecz poszedł za zapachem. Dotarł pod drzewa. Stał za nimi. Przecież tuż koło niego była Bora!
-hihih,,,hihihi..
-Co to?-Koda się zorientował.
-heheheh.....
-Hę?
-hihihihiihihihhhhahahhaheheheh.......HAHAH HAH HEHEH!!!!-Bora wybuchła śmiechem.
-HA! Znalazłem cię!
-Sama tu przyszłam, bo nie widziałeś mnie za drzewami!
-Byłaś tam?
-No...Raczej..
-Co...Ale...Jak to..??
-Bardzo się rozglądałeś, Koda...
-Eee.....
-To nic, to było taakie śmieszne.
Koda się znów zawstydził.
I poszli razem pod Lwią Skałę.
bardzo fajne szkoda że takie krótkie
OdpowiedzUsuń